Kazimierz Górski (piłkarz i trener)

Z WIKI
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Kazimierz Górski

  • sympatyk Polonii (a przede wszystkim trener i piłkarz)
  • data urodzenia: 1921-03-02, Lwów
  • data śmierci: 2006-05-23, Warszawa
  • miejsce pochówku: Warszawa, Cmentarz Wojskowy (kwatera A29-tuje-8)


miejsce K. Górskiego na stadionie Polonii

Uznawany za najwybitniejszego polskiego trenera piłkarskiego. Selekcjoner reprezentacji w latach 1970-76, z którą zdobył srebrny medal na mistrzostwach świata (1974) oraz złoty i srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich (1972 i 1976). W latach 1991-1995 prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Choć w Polonii nigdy nie grał (choć było to całkiem bliskie w 1946 r.) ani jej nie trenował, był jej wiernym sympatykiem. Wielokrotnie też wspierał Polonię konkretnymi działaniami (szczególnie w czasach, gdy tułała się po niskich ligach).

Kazimierz Górski o swoich związkach z Polonią

Życie Warszawy nr 138 z 16.06.1993 s. 14 - Górski fr.PNG

"Moja sympatia dla Polonii? O, to stare dzieje, jeszcze z lat czterdziestych. Bo ja, choć grałem w Legii, miałem wielu serdecznych przyjaciół na Konwiktorskiej. W 1946 roku chciałem nawet zmienić barwy klubowe i występować w „Czarnych koszulach”. Nic z tego nie wyszło, ale sentyment pozostał. Po prostu zawsze byłem do dyspozycji Polonii.
Skąd się bierze ta sympatia? Trudno określić. Chyba dlatego, że tylko „Czarne koszule” są tak naprawdę warszawskim klubem. Wyrosły z tradycji warszawskiego sportu i są w niej osadzone, jak żaden stołeczny klub. Legia była zawsze hermetyczna, zamknięta dla ludzi spoza wojska. Dla żołnierzy była to tylko praca. Natomiast klub wymaga serca. I takie znajdowaliśmy na Konwiktorskiej. Przecież tam spotyka się „żywa historia” warszawskiego futbolu. Nie tylko jego zresztą. (...)"
(Kazimierz Górski: lubię tu kibicować, "Życie Warszawy" nr 138 z 16.06.1993 s. 14)

"Niewiele brakowało, a zostałbym w 1945 r. członkiem "Polonii". Występowałem wtedy w reprezentacji stolicy, jako jedyny gracz niezwiązany z "Polonią"*. Dziesięciu polonistów i ja jeden z "Legii". Nic więc dziwnego, że Zenon Odrowąż - wtedy jeszcze zawodnik, potem trener i działacz "Czarnych Koszul" - złożył mi propozycję przejścia na Konwiktorską. Do zmiany klubu nie doszło, ale sentyment pozostał. W "Legii" grałem 8 lat, potem byłem dwukrotnie jej trenerem, ale związki z klubem wojskowym nie miały tak bliskiego charakteru jak te, łączące mnie z "Polonią". Sentyment ów umacniała przyjaźń z wieloma piłkarzami "Czarnych Koszul": Zdzisławem Gierwatowskim, Heniem Boruczem, Edkiem Brzozowskim.(...)
Jeśli spojrzeć na przekrój sportowców i sympatyków Klubu, to dominowali wśród nich starzy warszawiacy, ludzie przywiązani do tradycji warszawskości i do tego najbardziej warszawskiego ze stołecznych klubów. "Legia" nie stanowiła w tym względzie konkurencji. Tak przed, jak i po wojnie skupiala wielu ludzi tylko czasowo związanych z Warszawą. (...) Mnie osobiście bardzo odpowiadało środowisko na Konwiktorskiej. Pochodzę ze Lwowa, przed wojną sympatyzowałem z tamtejszą "Pogonią", klubem numer jeden, skupiającym wokół siebie starych lwowiaków. Było to więc środowisko, mimo wszystkich różnic, dość podobne."
(W sercu zostałem Polonistą. Rozmowa z Kazimierzem Górskim (roz. Janusz Gaworski), "Echo" nr 5, IV 1991)
* Największa liczba zawodników Polonii w meczu reprezentacji Polski zagrała w meczu 1945-06-29 Kraków - Warszawa 1:1 - polonistów było 9, prócz K. Górskiego w składzie był jeszcze Marzec, także zawodnik Legii.

Inni o związkach K. Górskiego z Polonią

"Podczas przymusowej, kilkumiesięcznej przerwy w treningach [wynikającej z poważnej kontuzji odniesionej w meczu 9.05.1946 - przyp. Wikipolonia] nieraz zadawał sobie pytanie - co dalej z tak pięknie rozpoczętą karierą piłkarską? (...) nieoczekiwanie dawni znajomi zaczęli składać mu propozycję gry w innych klubach. (...). Nadeszła też intratna propozycja gry w Garbarni Kraków i jeszcze atrakcyjniejsza, w Polonii Warszawa. Powołujący się na patriotyczne tradycje piłkarze "Czarnych Koszul" podarowali Górskiemu, za pośrednictwem sympatyków klubu, pierścień symbolizujący przywiązanie do wartości narodowych oraz długoletnich związków z Warszawą. A przypomnijmy - był to rok wielkich sukcesów Polonii, udanej batalii o tytuł mistrza Polski. Górski pozostał jednak w Legii."
(Tomasz Ławecki, Kazimierz Górski. Z piłką przez życie, Warszawa 2012 s. 42)

"Mimo że pan Kazimierz przez 8 lat był piłkarzem CWKS Legii Warszawa, jak również kilkakrotnie prowadził ją jako trener, czuł wielką i nieukrywaną sympatię do stołecznej Polonii. Zaprzyjaźnił się z legendarnym prezesem Czarnych Koszul Jerzym Piekarzewskim i razem spędzali mnóstwo czasu. Przesiadywali głównie w klubowym „baraku” Polonii (na lewo od wejścia głównego), gdzie w kameralnej atmosferze potrafili godzinami gawędzić i wspominać stare czasy.
Trener w tej scenerii czuł się najlepiej. Szybko okazywało się, jak wspaniałym jest gawędziarzem, gdy się rozkręci i nieco rozgrzeje zawsze czekającym na niego w klubie Napoleonem. Pokoik prezesa Piekarzewskiego szybko zapełniał się pracownikami i sportowcami Polonii, którzy chcieli choć chwilę posłuchać dykteryjek słynnego szkoleniowca. Jeśli od strony „baraku” dochodziły głośne salwy śmiechu, oznaczało, że przyjechał Kazimierz Górski. (...)"
(Dariusz Stolarczyk, O człowieku, który zdążył, "Przegląd Sportowy" 2021[1])

"Górski nigdy nie poprowadził Polonii Warszawa, która w czasach jego aktywnego życia zawodowego balansowała między II i III ligą. Lubił jednak od czasu do czasu, zwłaszcza na emeryturze, przyjeżdżać na Konwiktorską. Miał tam wielu przyjaciół, lubił kameralną atmosferę tego stadionu. - Polonia najbardziej przypominała mu przedwojenne czasy lwowskie i ukochaną Pogoń - opowiadał były prezes PZPN Michał Listkiewicz. Tak jak na stadionie Legii tak i na obiekcie Polonii Kazimierz Górski ma swoje krzesełko, zamontowane w miejscu - w pierwszym rzędzie loży honorowej - z którego lubił śledzić spotkania "Czarnych Koszul" z napisem: "Miejsce trenera 1000-lecia Kazimierza Górskiego"."
(Olgierd Kwiatkowski, Kazimierz Górski. Warszawa legendarnego trenera, sport.interia.pl 2021[2])

Linki

  • zdjęcia K. Górskiego na trybunie Polonii w latach 2004-2005 na kazimierzgorski.pl - mecz z GKS-em Katowice [3] i z Legią[4]