Marian Łącz

Z WIKI
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Marian Łącz


Aktor teatralny i filmowy, piłkarz. Przez wiele lat grę na boisku łączył z występami na deskach scenicznych (w tym w okresie gry w Polonii, gdy niejednokrotnie prosto z meczów udawał się do teatru).

Marian Łącz we wspomnieniach

Laura Łącz (córka)

"Marian Łącz, pani ojciec, gwiazda Polonii Warszawa lat 50–tych często był zmieniany tuż przed przerwą w meczu...

No tak, ale nie z tego powodu, że słabo grał. Musiał szybciutko jechać na sztukę do teatru, bo granie w piłkę łączył z zawodem aktora. Trener zdejmował go przed przerwą z boiska, by kibice mogli brawami nagrodzić swojego „Makusia”. Wiedzieli, że po przerwie na boisko nie wróci. „Kiwka, główka, bomba z lewej, bomba z prawej” – przeczytałam taką charakterystykę Mariana Łącza–piłkarza. Podobno kiedyś tak spieszył się do teatru, że w garderobie, z piłkarskiego, przebierał się w strój teatralny. Wszedł na scenę i spostrzegł, że na nogach ma korki! Ale to chyba legenda miejska.

W historii Ekstraklasy takiej postaci nie było. Czołowy piłkarz i jednocześnie zawodowy aktor. Większy podziw miała pani dla ojca–piłkarza czy ojca–aktora?

- Nie da się tego rozdzielić. Piłkarz czołowych klubów ekstraklasy, reprezentacji Polski i jednocześnie aktor. To na pewno ewenement w skali światowej. Tata był zawodowcem w sporcie i sztuce. Profesjonalny piłkarz, o ile można mówić o tamtej piłce profesjonalna i zawodowy aktor, posiadacz dyplomu warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, zaangażowany przez wielkiego Leona Schillera. Pan Schiller spośród młodych, kończących studia i wyróżniających się aktorów wybrał mojego ojca i... mamę, choć wówczas jeszcze małżeństwem nie byli. Tata przez jakiś czas łączył boisko z pracą w teatrze i planem filmowym. Do czasu. Dokładnie to było, gdy grał w „Lalce”. W sztuce tej partnerował Ninie Andrycz. Wpadł do teatru w ostatniej chwili po meczu, co było nie do pomyślenia! Zdenerwowany dyrektor powiedział: no panie Łącz, wybieraj pan: piłka albo teatr! Tata był już po trzydziestce, więc kariera piłkarska i tak dobiegała końca. Wybrał teatr. (...)"
(Piotr Wołosik, "Tato i mama byli w tamtych czasach, niczym Doda i Majdan", "Przegląd Sportowy" 2020[1])

Michał Listkiewicz

"Łącz był naj­lep­szym akto­rem wśród pił­ka­rzy i naj­lep­szym pił­ka­rzem wśród akto­rów. Zawod­nik czo­ło­wych klu­bów eks­tra­klasy, repre­zen­tant Pol­ski i jed­no­cze­śnie aktor. Tego świat nie widział. Był zawo­dow­cem w spo­rcie i sztuce. Pro­fe­sjo­na­li­sta, o ile można mówić tak o tam­tej piłce, i zawo­dowy aktor, posia­dacz dyplomu war­szaw­skiej Pań­stwo­wej Wyż­szej Szkoły Teatral­nej.

W latach pięć­dzie­sią­tych był gwiazdą Polo­nii, ale tre­ne­rzy zmie­niali go tuż przed prze­rwą. Scho­dził nie dla­tego, że słabo grał. Po pro­stu spie­szył się na przed­sta­wie­nie do teatru. Boisko opusz­czał wcze­śniej rów­nież dla­tego, by kibice mieli oka­zję nagro­dzić go bra­wami. Wie­dzieli, że po prze­rwie już na murawę nie wróci.

– Kiwka, główka, bomba z lewej, bomba z pra­wej – cha­rak­te­ry­zo­wano Łącza pił­ka­rza. Podobno kie­dyś wpadł spóź­niony do teatru i w pędzie prze­bie­rał się w gar­de­ro­bie z pił­kar­skiego stroju w teatralny. Wszedł na scenę i spo­strzegł, że na nogach ma korki. To chyba jed­nak legenda miej­ska. W końcu słynny Leon Schil­ler kazał mu wybie­rać – piłka albo teatr. Chyba nawet mło­dym ludziom nie trzeba spe­cjal­nie przed­sta­wiać Łącza aktora. Gdy w fil­mie grał epi­zod, to wła­śnie z wielu takich ról został zapa­mię­tany. Gra­barz z serialu „Alter­na­tywy 4”, bile­ter z „Bru­neta wie­czo­rową porą”, inka­sent z „Misia”, chło­po­ro­bot­nik z „Co mi zro­bisz, jak mnie zała­piesz”."
(Michał Listkiewicz, Łukasz Olkowicz, Piotr Wołosik Listek. Najciekawiej jest po końcowym gwizdku, Warszawa 2021 r.)

Linki

  • Olgierd Kwiatkowski, Grał na boisku i na scenie. Marian Łącz - wybitny aktor, świetny piłkarz

Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-gral-na-boisku-i-na-scenie-marian-lacz-wybitny-aktor-swietny,nId,7193084#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome, sport.interia.pl 2023 [2]

  • Michał Grzela, Marian Łącz z boiska biegł do teatru. Gwiazdor "Janosika" nie ukrywał zamiłowania do dobrej zabawy, onet.pl 2024[3]
opis w trakcie opracowywania - poniższe dane są jeszcze niekompletne


Informacje prasowe

1949

Łącz odchodzi z ŁKS-u

Express Sportowy - dodatek Expressu Poznańskiego z 1949.08.01 s. 1