Marek Motyka
Marek Motyka |
---|
|
Opinie o M. Motyce jako trenerze Polonii
"Po gwarantującym uniknięcie baraży zwycięskim meczu z Górnikiem Zabrze trener Motyka chodził dumny, wypinał pierś po ordery. Ta runda pokazała jednak, że samodzielnie ten szkoleniowiec nie potrafi zapanować nad drużyną. Byli piłkarze, którzy nie tylko na boisku robili, co chcieli, wyjeżdżali nagle na urlopy, spóźniali się na odprawę przed ważnymi meczami. Zespół nie miał zaszczepionego ducha walki. W wielu meczach piłkarze byli w stanie popełnić ledwie kilka fauli, co nie wynikało ze sztywnego trzymania się zasad fair play, ale wyraźnej obojętności - m.in. dlatego Polonia straciła w lidze aż 52 goli, najwięcej, odkąd wróciła do ekstraklasy w 1996 roku.
Oczywiście nie była to tylko wina trenera, ale także piłkarzy źle wykonujących swoją pracę. Ale takie fakty, jak brak treningów siłowych podczas przygotowań do sezonu, zlecanie odpraw przedmeczowych starszym zawodnikom, dziwne decyzje personalne, podważają kompetencje dotychczasowego szkoleniowca Polonii."
(Olgierd Kwiatkowski, Tylko co będzie dalej?, "Gazeta Stołeczna" 2005-06-12[1])
Linki
- profil na Wikipedii [2]