Krzysztof Dowhań

Z WIKI
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Krzysztof Dowhań

  • piłkarz, trener
  • data urodzenia: 1956-01-05, Warszawa
  • pozycja: bramkarz
  • okres gry w Polonii: 1979-1989
  • wcześniejsze kluby: Sarmata Warszawa, Gwardia Warszawa
  • późniejsze kluby: - (zakończenie kariery)
  • okres trenowania Polonii: 1990–1992 (Polonia II), 1995–2000 (trener bramkarzy)


Jako bramkarz

"(...)Przy Racławickiej spędził osiem lat, w Polonii grał dziesięć. Przez dwa sezony bronił w drugoligowej drużynie "Czarnych Koszul", ale głównie występował na boiskach III ligi. W niej zakończył grę w piłkę.
- Sprawność była, ale wzrost nie ten. Dzisiaj zresztą to też jest najważniejsze - mówi."
(Olgierd Kwiatkowski, Dowhań czyni mistrza, "Gazeta Stołeczna" z 2006-04-06[1])

"– Był bardzo poprawny technicznie, ale nie miał szans na karierę. Był za niski – uważa Rudolf Kapera, przez Dowhania nazywany mentorem.
Był na tyle dobry, że zdołał przejść z warszawskiego Sarmaty do Gwardii, a później do Polonii, która grywała w niższych ligach. I to był szczyt możliwości.
– Może i osiągnąłbym więcej, gdybym urósł wyższy, kto wie. A tak, możemy mówić co najwyżej o przygodzie, na pewno nie o karierze. Zresztą, moi rodzice byli niscy, więc od początku byłem skreślony – mówi. (...)"
(Marek Wawrzynowski, Producent, testwawrzyna.wordpress.com[2])

Jako trener

"Pracę trenerską rozpoczął w Polonii Warszawa jako grający asystent w pierwszym zespole, następnie opiekował się drużyną rezerw, z którą wywalczył awans z V do III ligi. Następnie zdecydował się na szkolenie bramkarzy. Pracował z drużynami Polonii, które zdobyły wicemistrzostwo Polski w 1998 i mistrzostwo Polski w 2000. Jego podopiecznymi byli wówczas m.in. Mariusz Liberda, Maciej Szczęsny i Piotr Wojdyga." (wikipedia[3])

"– Zawsze sobie powtarzałem, że trenerem nigdy nie będę. Kompletnie mnie to nie interesowało. Gdy skończyłem grać chciałem założyć własny biznes, ale nie wyszło. Trzy miesiące wytrzymałem. Po prostu nie jestem do tego stworzony – mówi. Zaczął pracę w Polonii u Rudolfa Kapery. Na jego szczęście trener bramkarzy nie musi być wysoki. Początki były obiecujące, ale…
– Nie oszukujmy się, nie urodził się wybitny. Szczerze mówiąc w ogóle nie przypuszczałem, że zrobi aż tak dużą karierę – przyznaje Kapera.
Wyróżniało go to, że chce się uczyć.
– Cały czas szukał czegoś nowego, miał wielkie parcie na rozwój. Po treningach sporo czasu analizował, przepytywał mnie. Cały czas chciał być lepszy. Cholernie ambitny facet – przyznaje Kapera."
(Marek Wawrzynowski, Producent, testwawrzyna.wordpress.com[4])

2001 - przejście do Legii

"Od nowego sezonu zastąpi Jacka Kazimierskiego na stanowisku trenera bramkarzy w Legii. (...) Nieco sensacyjne w tym wypadku jest to, że przez większą część kariery ten szkoleniowiec był związany z lokalnym rywalem Legii Polonią. Z nią też jako trener wywalczył w ubiegłym roku tytuł mistrzowski. (...) Propozycja z Legii jest dla mnie nobilitująca. Ten zespół zawsze walczy o coś w lidze, występuje w europejskich pucharach. Nie wiem, jak moje nowe miejsce zatrudnienia przyjmą w Polonii. Podejrzewam, że źle. Choć mam sentyment do tego klubu, to jestem po prostu człowiekiem do wynajęcia. Tam, gdzie mi zaproponują pracę, tam ją podejmuję." ("Gazeta Stołeczna"[5])

Linki

  • profil na Wikipedii [6]