1921-12-18 Węgry - Polska 1:0
Węgry | 1:0 (1:0) | Polska | ||||||||||||||||||||||||||
widzów: 10000 | ||||||||||||||||||||||||||||
sędzia: Karl Grätz (Czechosłowacja) | ||||||||||||||||||||||||||||
|
Pierwszy oficjalny mecz reprezentacji Polski.
Opinie o zawodnikach Polonii
"Gracze polscy, z wyjątkiem Lotha II, który pokazał swoją klasę, grali znacznie gorzej niż zazwyczaj." ("Przegląd Sportowy" nr 32 z 24.12.1921 s. 4[1])
"Najlepszą klasę ma bramkarz Loth II. Bystry, obrotny, dobrze się ustawia, ma wiele szczęścia — co też należy do kwalifikacji bramkarza — tylko chwytanie piłki nieco prymitywne. Od roku dopiero jest bramkarzem, lecz pierwszą poważniejszą jego próbę trzeba uważać za bardzo pomyślną. Nie trzeba być prorokiem, by stwierdzić, że niebawem rozwinie się na klasycznego bramkarza. Obrona: Gintel i Marczewski nie dosięgają naszej I-ej klasy. Przeciętni gracze, nie robią błędów, ale i nie wykazują nic nadzwyczajnego." (niemiecki tygodnik "Fussball", za "Przegląd Sportowy" nr 33 z 31.12.1921 s. 14[2])
"Najlepszym, bo graczem z krwi i kości był Loth II. Ustawia się nadzwyczajnie, styl brawurowy do zuchwalstwa, nadzwyczajne odczucie tempa. W pierwszym rzędzie jemu zawdzięczają Polacy, że drużyna ich, mimo złej formy Węgrów nie poniosła większej porażki. Doskonali byli obaj obrońcy, Gintel i Marczewski. Dobrze startują, najbardziej rutynowani gracze drużyny; obok nadzwyczajnej wytrwałości wykazują dobrą technikę." (węgierski "Sportlap", za "Przegląd Sportowy" nr 33 z 31.12.1921 s. 14[3])
"Po stronie polskiej, jedynym wybijającym się graczem był Loth II, który istotnie przewyższa poziom swoich towarzyszy. U innych znajomość piłki nożnej dorównywa kwalifikacjom naszej drugiej klasy, lecz w poważnych zawodach nie mogą być przeciwnikiem węgierskiego footballu." (węgierski "Magyar Hirlap", za "Przegląd Sportowy" nr 33 z 31.12.1921 s. 14[4])
"Loth II natomiast był naszą chlubą w tym dniu. Był on najlepszym graczem na placu. Jemu przede wszystkiem i wyłącznie zawdzięczamy ten i taki wynik. Loth II stał się 18. grudnia b.r. osobistością footballową i to o sławie kontynentalnej. Jeszcze więcej techniki, trenera odpowiedniego i rutyny, a będziemy mogli być dumni z posiadania bramkarza o światowej pierwszorzędnej klasie." ("Tygodnik Sportowy" nr 33 z 23.12.1921 s. 11)